Za nami trzy dni wypełnione po brzegi intelektualnymi i duchowymi przeżyciami, modlitwą i lekturą Pisma Świętego. Wspólnotowe rekolekcje, kończące kolejny rok działalności Inicjatwy biblijnej „Lumen vitae” połączone były tradycyjnie ze Szkołą biblijną, prowadzoną przez znakomitego biblistę, ks. dra Romana Mazura SDB, który formację biblijną zdobywał m.in. w Ziemi Świętej. Studiował w Salezjańskim Instytucie Teologicznym w Izraelu, a doktorat na temat Listu św. Pawła do Efezjan obronił w roku 2006 w Studium Theologicum Franciscanum w Jerozolimie. Obecnie jest wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym Salezjanów w Krakowie i na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II.
Podczas czterech konferencyjnych sesji Szkoły biblijnej „Lumen vitae” zgłębialiśmy tajniki Ewangelii według św. Marka, ze szczególnym uwzględnieniem zastosowanego przez autora najstarszej Ewangelii narzędzia retorycznego, jakim jest inkluzja. Ksiądz dr Roman Mazur z ogromną swadą, erudycją, ale i dużą dozą humoru odsłaniał przed nami strukturę Markowych opowieści, ową retoryczną „metodę hamburgera”, której celem było uwypuklenie teologicznego przesłania płynącego z ewangelicznych perykop. Prelegent wyjaśniał przy okazji wiele zagadnień dotyczących kultury i historii starożytnego Bliskiego Wschodu oraz kwestii związanych z żydowskim prawem. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że w biblijnych tekstach nie ma słów, wersetów i scen przypadkowych, a znajomość realiów, w których powstawały, pozwala znacznie lepiej rozumieć ich pierwotny sens i docenić bogactwo zawartych w nich treści.
Rekolekcyjne nauki, głoszone przez księdza profesora Mariusza Rosika, poświęcone były tym razem trzem teologalnym cnotom: wierze, nadziei i miłości, a asumptem do rozważań stał się „Dokument o właściwym rozumieniu chrześcijańskiej religijności”, opublikowany przez Komisję Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski 1 czerwca bieżącego roku. Pełny tekst dokumentu znajduje się tutaj: „O właściwym rozumieniu chrześcijańskiej religijności.”
„Religijność chrześcijańska nie jest prostym przedłużeniem religijności naturalnej. Wypływa bowiem z nadprzyrodzonych cnót wiary, nadziei i miłości oraz opiera się na nich. Kształtowana jest i rozwijana przez łaskę Bożą oraz ludzkie działania zgodne z Bożym Objawieniem przekazywanym w Piśmie Świętym i Tradycji Kościoła. Ukształtowana w ten sposób religijność charakteryzuje się różnorodnością i bogactwem form. Aby mogła ona pełnić właściwe sobie zadanie i by nie ulegała wypaczeniom, należy stale nad nią czuwać i się o nią troszczyć” – czytamy w dokumencie Komisji.
Jaka jest zatem relacja pomiędzy religijnością a wiarą? Jakie są zagrożenia wiary? Czym jest chrześcijańska nadzieja i jak możemy jako uczniowie Chrystusa realizować drogę nadziei w swoim życiu? Jak należy rozumieć i praktykować cnotę miłości Boga? Czy miłość do Boga winniśmy odczuwać na sposób emocjonalny? To pytania, na jakie pomagał nam znaleźć odpowiedź ksiądz rekolekcjonista.
Wezwani do wiary
Wezwani do nadziei
Wezwani do miłości
Niedzielne przedpołudnie było czasem pracy w małych grupach. Wspólnie czytaliśmy i rozważaliśmy fragment Ewangelii według św. Marka, który opisuje cudowne rozmnożenie chleba, samotną modlitwę Jezusa i uciszenie wichru na jeziorze (Mk 6, 45-52). Lektura Bożego słowa stała się punktem wyjścia do swoistego rachunku sumienia każdego z nas: Jaka jest moja modlitwa? Czy pamiętam o modlitwie, gdy odnoszę sukces? Czy pamiętam, że w czasie ciężkiej pracy nie jestem sam, że Jezus towarzyszy mi w chwilach życiowych burz i porażek? Czy zwracam się do Niego? W jaki sposób to robię? Czy Mu ufam?
Rekolekcje „Lumen vitae” to zawsze bardzo intensywny czas: konferencje, codzienna Eucharystia, wspólna lektura Biblii, modlitwa i adoracja Najświętszego Sakramentu – ogrom treści, które ubogacają biblijną i teologiczną wiedzę uczestników, ale są jednocześnie ożywczym „hamburgerem” dla ducha. Pięknie jest odkrywać na sposób intelektualny bogactwo natchnionych tekstów, które leżą u podstaw naszej wiary, ale piękne i potrzebne jest również doświadczenie żywej wspólnoty, spotkanie z życzliwymi ludźmi, którzy kochają Boga i chcą mu służyć w Kościele. Mottem naszej wspólnoty są słowa zaczerpnięte z Ewangelii według św. Jana: „Ja jestem światłem świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8,12). Świadomym aktem woli wybieramy Jezusa i chcemy iść za Nim. Ale by to czynić, potrzebujemy chwil zatrzymania w biegu, które pozwalają na nowo odnaleźć „światło” i ku Niemu skierować nasze myśli i dążenia.
Magdalena Konopko