Z takim świadomym przebudzeniem w stronę Boga musiałam poczekać do 14 roku życia, kiedy moja ciocia, zakonnica Urszulanka, zabrała mnie na Oazę I stopnia. Tam nastąpiło to odkrycie, że Bóg mówi bezpośrednio do mojego serca. To był taki impuls, który pociągnął mnie i ciągnie do tej pory w stronę Boga.